Mój sposób na bezstresową wizytę u dentysty

Kilka lat temu kompletnie przestałem stresować się wizytami u dentysty. Wcześniej przed każdą wizytą bardzo się denerwowałem aż do momentu, gdy przez zupełny przypadek trafiłem do stomatologa w obcym mi mieście. Wtedy znalazłem sposób na to, żeby nie bać się konieczności położenia się na dentystycznym fotelu. Mój sposób jest bardzo prosty, ale trzeba zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt.

Do dentysty idę z dużymi słuchawkami

dentysta sienkiewicza siedlceCała ta moja przełomowa historia miała miejsce podczas wakacji – nie pamiętam dokładnie kiedy to było. W każdym razie dostałem ostrego bólu zęba i musiałem natychmiast znaleźć się na fotelu dentystycznym. Szybko znalazłem stomatologa, do którego można się było umówić na kolejny dzień. Pomogła mi w tym oczywiście internetowa wyszukiwarka lekarzy, co w tamtych czasach było nowością. Na następny dzień przyjął mnie bardzo życzliwy i sympatyczny dentysta Sienkiewicza Siedlce, do którego poszedłem pełen strachu przed koniecznym wierceniem. Ale ten dentysta miał taką pozytywną energię, że od razu przestałem się denerwować. Zapewnił mnie o tym, że właściwie dobierze znieczulenie i dał mi słuchawki. Takie słuchawki, którymi słucha się muzyki z telefonu czy też odtwarzacza mp3. Gdy założyłem te słuchawki na uszy natychmiast przestałem odczuwać jakikolwiek stres. Dentysta szybko podał mi znieczulenie a potem wywiercił ubytek i założył mi nową plombę. Od tamtej pory do dentysty chodzę z własnymi słuchawkami.

Mówi się, że muzyka łagodzi obyczaje, ale mnie kojarzy się głównie ze złagodzeniem stresu. Gdy jestem na fotelu dentystycznym to zawsze słucham muzyki na cały regulator. Nie słyszę wówczas brzęczenia dentystycznych przyrządów i nie odczuwam w trakcie wizyty towarzyszącego mi kiedyś napięcia. Jak wróciłem z wakacji to swój patent od razu sprzedałem swojemu dentyście.